piątek, 18 marca 2016

Hezjod ... Głos Panedesa



 http://www.pasjazycia.com/works/werdykt-jury/

W starożytności Głosem Panedesa przyjęło się określać głupi wyrok, ocenę niezgodną ze stanem faktycznym, niesprawiedliwe rozstrzygnięcie konkursowe. I czy ten odgłos Panedesa nie pobrzmiewa do dziś? Nie tylko pobrzmiewa,ale wręcz grzmi jak trąby jerychońskie przy niemal każdym werdykcie jury.Po prostu: jeszcze się taki nie narodził, który by wszystkim dogodził. To niefortunne , a jednak bardzo charakterystyczne dla ludzkiej kondycji określenie wzięło swój początek od poetyckiej walki, do jakiej stanęli: Homer i Hezjod w Chalkis. Legenda głosi, że każdy z nich recytował najpiękniejsze fragmenty swoich utworów: Homer - Iliadę o wojnie trojańskiej, Hezjod - Prace i dni o życiu na wsi.

 HOMER - piewca wojny





     
















 https://pl.wikiquote.org/wiki/Homer


                                                HEZJOD - piewca życia uczciwego

                          http://encyklopediaksiazek.cba.pl/Wiki/index.php?title=Hezjod


 Wygrał Hezjod, a werdykt głównego jurora Panedesa brzmiał : bardziej zasługuje na nagrodę ten, kto chwali uczciwą pracę, niż ten, kto sławi wojnę.
Ocena nie spodobała się publiczności, skoro głosem Panedesa zaczęto określać każdy bezsensowny wyrok Spodobała czy nie, to jednak Hezjod na trwałe przeszedł do historii literatury - bardziej znany jako autor Teogonii, niż wystawionych na próbę publiczności Pracy i dni.
Był synem niezbyt zamożnego rolnika. Ziemia odziedziczona po ojcu przeszła na własność brata, który wygrał proces sądowy dzięki łapówkom wręczanym sędziemu. Takim sposobem Hezjodowi niewiele zostało prócz ogromnego talentu, pozwalającego mu tworzyć dzieła o życiu, pracy, bogach i ludziach, nasączone mitologią, etyką i filozoficzną niekiedy zadumą. Brzmi to majestatycznie, a jednak z heksametrów Hezjoda , szczególnie z Narodzin bogów, wieje grozą. Wygrywa i panuje nad światem najbardziej bezwzględny, bezlitosny, nieugięty. Okropność! A później świat narzeka, że terroryzm, mordy, masakry. Od zarania dziejów ludzkość ubóstwia takich bohaterów, więc się nie dziwcie, że tacy ciągle mają bardzo duże pole do popisu, nie do uprawy! Laury wręczane pasterzom ofukiwane są natychmiast przez wiecznie brzmiące Głosy Panedesa.



 http://judagdynia.pl/2014/05/12/znam-owce-moje-4-niedziela-wielkanocna/