poniedziałek, 23 maja 2016

Meroe


 https://www.flickr.com/photos/8274681@N08/

Meroe. Było to państwo leżące na pograniczu kilku kultur, na terenie dzisiejszego Sudanu. Jedną z najstarszych kultur tam występujących byli Kuszyci, uważani dziś za rdzenną ludność afrykańską. Ich uważa się za założycieli państwa Meroe.
To było nietypowe państwo, Imperium Czarnych Faraonów rywalizujące z Egiptem. Władali nim królowie elekcyjni wybierani w obrębie jednej dynastii, a władzę swą dzielili z królowymi .Przy czym królową (kandake) mogła zostać nie żona króla, a jego matka. Taka ewolucja kobiety była niespotykane wówczas w żadnym innym państwie. Poddani żyli po sto dwadzieścia lat i dłużej (niektórzy utrzymują, że dzięki diecie złożonej z mięsa i mleka). Punktem centralnym w Meroe było miejsce kultu zwane Stołem Słońca. Co noc urzędnicy kładli na nim gotowane mięso, którym mogli pożywiać się potrzebujący. W Meroe odkryto wiele grobowców, rezydencję królewską, a także zabytki pisane językiem meroickim trudnym do rozszyfrowania. Bóstwem Meroitów był otoczony lwami Apedemek. Lwy odgrywały szczególne znaczenie w państwie Meroe. Były emisariuszami słońca, symbolizowały światło prawdy, regenerację, płodność. Tron królewski ozdobiony był lwami , podobnie jak tron Salomona. Cywilizacja Kuszytów sięgająca przeszło trzy tysiące lat przed naszą erę jest przedmiotem wielu badań.
Obecnie od stycznia na mocy przeprowadzonego referendum wydzielił się Południowy Sudan, niezawisły, niepodległy i jest nadzieja na poprawę sytuacji ludności w tym kraju, jednak najnowsze wieści informują o pojawieniu się na terenach Sudanu nieznanych , dziwnych przybyszy, na widok których rdzenną ludność ogarnia lęk, że ponownie będzie ludobójstwo

Sofokles



 https://pbs.twimg.com/profile_images/523134246504783873/bILtofpZ.jpeg

Człowiek z marmuru? 
 


Męczę tego Sofoklesa i ciągle nie mogę natrafić na jakiś punkt zaiskrzenia. Wszędzie o nim to samo, mało żywe, miałkie. nawet to, że stając do tragicznych walk dionizyjskich w wieku 28 lat pokonał niezwyciężonego jak dotąd Ajschylosa. Pokonany Ajschylos (wg Plutarcha) wycofał się ze sceny, udał się na Sycylię. Jednak, jak twierdzą niektórzy badacze, zwycięstwo Sofoklesa nie było zwycięstwem lepszej sztuki, tylko zwycięstwem nowego stylu i formą zachęty dla młodego twórcy. Ładna zachęta, kiedy komuś zasłużonemu mówi się : panu już dziękujemy! Takie historie kołem się toczą. Odtąd Sofokles stał się jednym z najbardziej szanowanych obywateli ateńskich. Przyjaźnił się z Herodotem i Peryklesem. Był kapłanem herosów: Amynosa i Halona oraz boga Asklepiosa (Eskulapa). Miał w swoim domu ołtarz temu bóstwu poświęcony, aż do chwili wystawienia stosownej świątyni, stąd pośmiertnie przyznano Sofokleowi przydomek dexion (Odbiorca). Pełnił też ważne stanowiska w służbie publicznej, co świadczyło o jego wysokim statusie majątkowym.  Ożenił się z Atenką Nikostratą, z którą miał syna Jofona, miał też kochankę z peloponeskiego Sykionu Theoris, z którą miał także syna Aristona, zwanego później Sofoklesem Młodszym. Obaj synowie zostali tragediopisarzami, lecz ich sława nie przerosła talentu ojca.
   W liczbie napisanych sztuk i zdobytych podczas Dionizji nagród bezapelacyjnie przewyższył i starszego (Ajschylosa), i młodszego (Eurypidesa) . W wystawianych sztukach szczególnie dbał o dekoracje ( jak Wyspiański, o Wyspiańskim znajomi mówili, że samego Pana Boga podczas aktu twórczego gotów był poprawiać). O scenerię skrupulatnie dbał Sofokles, musiała być taka, by zwiększać spektakularny efekt. Był mistrzem w oddziaływaniu na emocje i stopniowaniu zaangażowania widza w sztukę, aż do punktu kulminacyjnego - ostatecznego i miażdżącego ciosu. który służyć miał do wywołania słynnego katharsis, oczyszczenia poprzez przeżywanie współczucia lub przerażenia.  źródło: http://pl.shvoong.com/books/biography/2359187-sofokles/#ixzz3CpkKjefa